Święta Małgorzata Antiocheńska i jej najdawniejsze wizerunki jako patronki Nowego Sącza
Według podań św. Małgorzata Antiocheńska była córką pogańskiego kapłana. Po przyjęciu chrztu w Antiochii pizydyjskiej (Mała Azja) poświęciła się Jezusowi Chrystusowi, odmawiając małżeństwa z poganinem, prefektem rzymskim Olibriuszem. Po torturach, którym była poddana (poparzenie ogniem, biczowanie, powieszenie za włosy) w okresie prześladowań chrześcijan za czasów cesarza Dioklecjana, została wtrącona do więzienia, gdzie mocą znaku krzyża świętego pokonała szatana ukazującego się pod postacią smoka. Nieugięta w wierze, poniosła śmierć męczeńską na początku IV w.
Do ksiąg liturgicznych zawierających informacje o świętych i błogosławionych trafiła w IX w. Jej kult rozpowszechnili krzyżowcy; ze świętymi Barbarą, Dorotą i Katarzyną Aleksandryjską tworzy tzw. Grupę Czterech Świętych Dziewic. Od XIII w. wymieniana jest wśród czternastu wspomożycieli (grupa świętych, którym przypisuje się szczególny patronat i skuteczność w niesieniu pomocy w różnych potrzebach); była również jednym z „głosów” słyszanych przez Joannę d’Arc w czasie wizji, których francuska mistyczka doznawała od wczesnej młodości. W ikonografii przedstawiana jest często ze smokiem, krzyżem w ręku, palmą męczeństwa oraz z koroną na głowie.
Do ksiąg liturgicznych zawierających informacje o świętych i błogosławionych trafiła w IX w. Jej kult rozpowszechnili krzyżowcy; ze świętymi Barbarą, Dorotą i Katarzyną Aleksandryjską tworzy tzw. Grupę Czterech Świętych Dziewic. Od XIII w. wymieniana jest wśród czternastu wspomożycieli (grupa świętych, którym przypisuje się szczególny patronat i skuteczność w niesieniu pomocy w różnych potrzebach); była również jednym z „głosów” słyszanych przez Joannę d’Arc w czasie wizji, których francuska mistyczka doznawała od wczesnej młodości. W ikonografii przedstawiana jest często ze smokiem, krzyżem w ręku, palmą męczeństwa oraz z koroną na głowie.
Na pieczęciach Nowego Sącza św. Małgorzata Antiocheńska widnieje od początku istnienia miasta. Jak ustalił Marian Gumowski („Rocznik Sądecki” t. IV, 1960), najwcześniejsza ze znanych pieczęci wyobraża patronkę miasta w koronie i aureoli, trzymającą w prawej ręce krzyż, a w lewej lejce od smoka, na którym siedzi. Smoczysko ma otwartą paszczę, dwie nogi z pazurami, dwa rogi na głowie, skrzydła i ogon zawinięty, zakończony chwostem. Za plecami świętej znajduje się napis „BTA MARG/ERI” (Beata Margerita – błogosławiona Małgorzata). O drugiej chronologicznie pieczęci miasta ten sam autor napisał: „[…] jest [ona] jeszcze bardziej okazała. Ma 65 mm średnicy […]. Wyobraża […] św. Małgorzatę siedzącą na tronie w koronie na głowic z fryzurą, której pukle rozchodzą się, jakby promienie na boki. Święta trzyma w prawej ręce krzyż z proporcem o 3 strefach, a w lewej ręce model kościoła o jednej wieży i z ptakiem na dachu. U [jej] stóp [...] leży smok z rozdziawioną paszczą, jakby drzewce krzyża gryzącą, z dwoma rogami na głowie, z kręgami wyraźnie zaznaczonymi na długiej szyi, z leżącymi na grzbiecie skrzydłami i z ogonem zakręconym i 3-ma liśćmi zakończonym”.
Dodajmy jeszcze, że patronka Nowego Sącza znajdowała się również na XVI-wiecznej pieczęci ustanowionego przez Kazimierza Wielkiego komisarskiego Sądu Sześciu Miast (najwyższa instancja dla miast lokowanych na prawie magdeburskim), na której widniały też herby: Krakowa, Kazimierza, Wieliczki, Bochni i Olkusza. O pieczęci tej pisał już Adam Chmiel („Wiadomości Numizmatyczno-Archeologiczne” nr 4, 1897), stwierdzając: „Drugie pole zajmuje herb m. Nowego Sącza. Rysunek tego herbu jest najwięcej ze wszystkich artystycznie wykonany, ale też i w głównym poznaku mylny. Widzieliśmy bowiem, że na pieczęci m. N. Sącza wyrażona jest postać św. Małgorzaty, depcąca smoka, z krzyżem w prawej a palmą męczeństwa w lewej ręce. Tu jednak, zamiast postaci świętej patronki miasta, znajduje się postać wyglądająca raczej na młodzieńca, aniżeli na kobietę, na wprost zwrócona, naga, chustą tylko koło bioder przepasana […]. Można tę różnicę tłumaczyć tym, że artysta nie zrozumiał postaci, wyrażonej na pieczęci m. N. Sącza ze św. Małgorzatą, którą (być może, że nie wyraźnie odciśniętą) miał zapewne przy rytowaniu na wzór, nie przywiązywał doń historycznej ścisłości i stworzył tylko postać ludzką ‒ wdzięczną w układzie i rysunku ‒ postać młodzieńca, dodając mu jednak atrybuta, jakie widział na pierwotnej pieczęci tj. krzyż, palmę i smoka”.
Autor: Leszek Migrała
Autor: Leszek Migrała