Muszyna
Początki Muszyny dostarczają wielu problemów badawczych. Powołując się na dwa dokumenty przypisywane królowi węgierskiemu Andrzejowi II, pierwszych wzmianek o Muszynie doszukiwano się już w odniesieniu do roku 1209. Było to wnioskowanie błędne.
Pierwszy ze wspomnianych dyplomów, w którym wymieniany jest Poth ‒ „Musuniensis comes” ‒ odnosi się bowiem nie do interesującej nas miejscowości na pograniczu polsko-węgierskim, lecz do miasta Mosonmagyaróvár (dawniej Mosony) na południe od Bratysławy; drugi natomiast, zawierający zwrot „usque ad fluvium Poprath versus Muschina”, czyli „aż do rzeki Poprad koło Muszyny”, nie może być brany pod uwagę, ponieważ okazał się XVII-wiecznym falsyfikatem. W tej sytuacji najwcześniejszymi dokumentami wymieniającymi Muszynę są akta ugody zawartej w 1288 r. między spadkobiercami Wysza z Niegowici (kanonika i scholastyka krakowskiego) a biskupem krakowskim Pawłem z Przemankowa, zatwierdzone przez księcia Leszka Czarnego.
Pierwszy ze wspomnianych dyplomów, w którym wymieniany jest Poth ‒ „Musuniensis comes” ‒ odnosi się bowiem nie do interesującej nas miejscowości na pograniczu polsko-węgierskim, lecz do miasta Mosonmagyaróvár (dawniej Mosony) na południe od Bratysławy; drugi natomiast, zawierający zwrot „usque ad fluvium Poprath versus Muschina”, czyli „aż do rzeki Poprad koło Muszyny”, nie może być brany pod uwagę, ponieważ okazał się XVII-wiecznym falsyfikatem. W tej sytuacji najwcześniejszymi dokumentami wymieniającymi Muszynę są akta ugody zawartej w 1288 r. między spadkobiercami Wysza z Niegowici (kanonika i scholastyka krakowskiego) a biskupem krakowskim Pawłem z Przemankowa, zatwierdzone przez księcia Leszka Czarnego.
Innego rodzaju interesujące zagadnienie dotyczy początków i dziejów niewielkiego gródka na górze Koziejówka, powstałego prawdopodobnie na przełomie XIII i XIV w., być może za przyczyną biskupa krakowskiego Jana Muskaty, który włączył do dóbr muszyńskich dorzecze rzeki Białej od góry Chełm po górę Lackową. Opowiedzenie się bp. Muskaty przeciwko Władysławowi Łokietkowi, spowodowało wcielenie dóbr muszyńskich na początku XIV w. do domeny książęcej (niebawem królewskiej). Stan ten utrzymał się do 1391 r., kiedy to Władysław Jagiełło przekazał Muszynę wraz z przyległościami biskupowi krakowskiemu Janowi Radlicy. Jak długo gródek istniał – trudno stwierdzić. Być może do 1474 r., tj. do najazdu wojsk węgierskich króla Macieja Korwina, antagonisty Jagiellonów. Równie niejasno rysuje się historia zamku muszyńskiego, wzniesionego prawdopodobnie około połowy XIV w. przez Kazimierza Wielkiego, zapewne w związku z lokacją miasta Muszyny przed 1364 r. Nie znamy wyglądu tej fortalicji w pierwszym okresie jego istnienia. Wiadomo jednak, że pierwotna budowla uległa całkowitemu zniszczeniu w czasie wspomnianego najazdu węgierskiego w 1474 r., będąc wzniesioną niemal od nowa na przełomie XV i XVI w.
Bezpośredni zarząd nad dobrami muszyńskimi (tzw. państwo muszyńskie, kres muszyński) sprawowali ustanowieni przez biskupów krakowskich starostowie, zastępowani nieraz przez podstarościch i burgrabiów. W połowie XV w. wśród starostów muszyńskich widzimy: Andrzeja Trestkę, Mikołaja Pikarana z Mnikowa, Mikołaja Komorowskiego, Prokopa Pieniążka z Krużlowej, Jana Oleśnickiego z Oleśnicy, Jana Wielopolskiego, Jana Wolskiego; później m.in. Mikołaja Lapispatoka oraz Achacego Jordana Bobowskiego z Zakliczyna. Dodać warto, że mający swoje potrzeby zamek niektóre towary sprowadzał z węgierskiego Bardiowa. Najczęściej wino i piwo, czego przykładem w XV w. zlecenie starosty Andrzeja Pieniążka z Krużlowej, natomiast w wieku XVI w. zamówienia starościńskie: Feliksa Siedleckiego, Wawrzyńca Kosińskiego, Stanisława Lipnickiego, a przede wszystkim Stanisława Kępińskiego, uwiecznionego przez Jana Kochanowskiego w fraszce Do starosty muszyńskiego, rozpoczynającej się od słów: „O starosto na Muszynie / ty się znasz dobrze na winie / Znasz i masz, bo tylko z góry / Spuściwszy wóz, alisz Uhry / Okaż swój smak staradawny / Starosto Muszyński sławny! / A niech go i ja też skosztuję / Boć i ja smak w beczce czuję”.
Autor: Leszek Migrała
Autor: Leszek Migrała